Szanowni Państwo,

zwracamy się do Was z prośbą o przekazanie Kamilkowi 1,5% swojego podatku. (W tym roku, ze względu na zmiany w przepisach przekazać można 1,5% zamiast 1% podatku). Te pieniądze pozwalają zapewnić Kamilowi leczenie i rehabilitację na poziomie jakiego potrzebuje.

W tym roku czeka na zakup nowego wózka rehabilitacyjnego o większym udźwigu. Kamil samodzielnie jest w tym momencie w stanie pokonać dystans jednej ulicy. Potem niestety się męczy i nie ma siły dalej iść. Żeby móc wychodzić z nim na spacery taki wózek jest mu niezbędny. Koszt zakupu to ok. 5 tys zł.

W tym roku zakupiony został nowy rower rehabilitacyjny, bo z poprzedniego już wyrósł, a o dziwo łatwiej Kamilowi jeździć na takim rowerze niż chodzić – koszt zakupu 2 tys zł.

Kamil od października pozostaje w domu i nie uczęszcza do przedszkola ze względu na ciągłe choroby. Od stycznia nie było miesiąca, w którym Kamil nie przyjmował antybiotyku. Nawet w lecie choroby go nie oszczędzały. Antybiotyki brał przed pobytem w szpitalu, we wrześniu, w październiku, w listopadzie, w trakcie pobytu w szpitalu w grudniu, (ponieważ złapał tam nowego wirusa, który zaatakował mu płuca) oraz kilka dni po powrocie do domu, ze względu na nową infekcję.

Lekarze mają problem już czym go leczyć, bo tych substancji, które może przyjmować też jest ograniczona ilość. W związku z tym nie może też uczęszczać na zajęcia terapeutyczne w przedszkolu oraz poza nim, dlatego odbywają się one w miarę możliwości w domu, co znacznie zwiększa ich koszt. Kamil w domu pozostanie co najmniej do marca.

Kosztują też leki, które przyjmuje – oprócz leków wspierających pracę serca i wątroby, dodatkowo antybiotyki, probiotyki i suplementy wspierające odporność, paski do mierzenia krzepliwości krwi – 48 pasków to koszt ok. 800 zł (nie są refundowane), buty ortopedyczne – jedna para to w tym momencie koszt 350 zł plus wkładki, a musi mieć też na zmianę do przedszkola i na różne pory roku, no i oczywiście wizyty u lekarzy różnych specjalności, pod których opieką Kamil pozostaje (plus różnego rodzaju badania): gastrolog, kardiolog, endokrynolog, okulista, ortopeda, lekarz rehabilitacji, ortodonta, laryngolog. Jak to wszystko zbierze się do kupy, to koszt opłacenia mu tego wszystkiego waha się pomiędzy 2, a 3 tys. zł miesięcznie.

Teraz, kiedy doszły okresowo terapie w domu, to nawet więcej. A są to rzeczy związane tylko i wyłącznie z jego leczeniem i rehabilitacją, których zdrowe dziecko nie potrzebuje.

Proszę sobie wyobrazić, że musieliby Państwo ze swojej pensji wydać tyle dodatkowo miesięcznie na utrzymanie dziecka, albo kupić dla swojego 8-letniego dziecka wózek spacerowy za 5 tys. zł… (5 tys. po dopłacie z NFZ).

Prosimy, pamiętajcie o Kamilku przy składaniu PIT-ów. Dziękujemy!